17 sierpnia zakończyła się wyprawa klubowa w masyw Tennengebirge. W tym roku skupiliśmy się głównie na Jaskini Środkowej, ale także JackDaniels. W obu jaskiniach nadal puszcza. W Środkowej w dół, w Jack'u do góry. Choć wspinaczki w kominach JackDaniels idą powoli i metrów przybywa niewiele, a wielkie studnie w Środkowej zamieniły się w meandry i bardzo błotne kaskady, to czujemy satysfakcję, ponieważ nie przeszkodziło to nam w osiągnięciu głębokości -907 m w Jaskini Środkowej, a i perspektywa dalszych wertykalnych czeluści napawa optymizmem.
Czas pokaże, co tam jeszcze będzie na dole...